Bardzo długo szukałam idealnego przepisu na zapiekankę ziemniaczaną. Zawsze coś mi nie pasowało. A to nie ta przyprawa, a to nie te dodatki. Ale w końcu udało się - przepis pochodzi z jednej z gazet i jest naprawdę pyszny. Dodatkowym plusem jest to, że nie musimy stać w kuchni nie wiadomo jak długo - gotujemy ziemniaki, wsypujemy wszystko do naczynia żaroodpornego i czekamy na obiad. W tym cała filozofia. Mam nadzieję, że wypróbujecie ten przepis! Zachęcam!
Składniki:
- ok. 400 g ugotowanych ziemniaków
- 300 g kiełbasy
- olej
- cebula
- żółty ser
- sól, pieprz
- przyprawy: majeranek, słodka papryka, tymianek, rozmaryn
- W moim przypadku dodałam też 2 papryki
- Kiełbasę kroję w plasterki, cebulę obieram i siekam, lekko podsmażam. Ziemniaki kroję w plastry.
- Naczynie żaroodporne natłuszczam olejem, po czym warstwami układam w nim ziemniaki i kiełbasę z cebulą, posypuję przyprawami oraz startym serem. Piekę 20 minut w 180 st. C.